poznajmy się
Witaj, jestem Agata, pochodzę z Żuław Wiślanych, a obecnie mieszkam w pięknym otoczeniu kaszubskich lasów i jezior.
Tu żyję i tworzę w swojej domowej pracowni. Prywatnie jestem żoną i mamą, oraz miłośniczką wszelkiego rodzaju DIY.
Moja historia
Odkąd pamiętam, ciągnęło mnie do manualnych form ekspresji. W szkole zaczęło się od rysowania, a potem dziergania na szydełku. Następnie była faza robienia biżuterii z piór i koralików, które misternie ze sobą zszywałam. Przypadkowo, pod wpływem impulsu kupiłam maszynę do szycia i… przepadłam! Założyłam bloga i wtedy zostałam mile zaskoczona spływającymi zamówieniami.
Studia i praca
W międzyczasie skończyłam studia inżynierskie z Ochrony Środowiska i pracowałam w Parku Krajobrazowym. Mimo, że kochałam kontakt z naturą, to zrozumiałam, że to jednak rękodzieło jest tym, co chcę robić. Znalazłam pracę w kreatywnym sklepie z kolorowymi tkaninami i wtedy nastąpił w mojej głowie wybuch szyciowych pomysłów! W 2017 oku uszyłam swoją pierwszą nerkę, potem opracowałam swój wykrój na portfel mini, a rok później powstał portfel maxi. Wszystkie te produkty przez lata dopracowywałam, modyfikowałam i do dziś są przez Was uwielbiane. Dzisiaj mogę je szyć z zamkniętymi oczami!
W 2019 roku zakończyłam pracę na etacie i przeszłam na „swoje”.
Moja Twórczość
Uwielbiam projektować i szyć akcesoria. Moją specjalnością są portfele, ale często wcielam w życie też inne projekty, które moja głowa wymyśla szybciej niż ręce zdążą zrealizować.
Staram się produkować przedmioty ładne, użyteczne ale też wytrzymałe. Chętnie korzystam z tkanin z drugiej ręki i szperam w lumpeksach. W mojej pracowni jest specjalny pojemnik na ścinki, które zszywam w kolorowe mozaiki i tak powstają np. kosmetyczki zero waste. Wyznaję zasadę, że nic nie może się zmarnować! To samo tyczy się pakowania i wysyłki, unikam plastiku i używam ponownie opakowań – nie zdziw się, gdy otrzymasz nerkę w kartonie po butach 🙂
Mój Warsztat
Moja pracownia obecnie mieści się w małym pokoiku! Nie jestem wielką firmą ze sztabem pracowników pod sobą i nawet nie próbuję nią być. Jestem typem Zosi-Samosi i za wszystkim stoję ja sama. Od projektowania, szycia, fotografowania, prowadzenia i obsługi sklepu po pakowanie i wysyłkę zamówień!
Na każdym etapie szycia dla Was wkładam w to cały swój rękodzielniczy talent i serce.
PAKUJĘ EKO
Zamówienia pakuję możliwie najbardziej ekologicznie.
Produkty owijam w papierową bibułkę, owiązuję surowym sznurkiem jutowym, dodaję wizytówkę z papieru z recyklingu, oczywiście nie może zabraknąć też piórka. Wszystko pakuję w karton, często taki w którym sama coś otrzymałam, i zaklejam papierową taśmą pakową.
Nie wprowadzam do obiegu nowego plastiku,
a jeśli jakiś znajdziesz
w swojej paczce to oznacza, że opakowanie było już używane☺
Do paczuszki dorzucam też moc wdzięczności za to, że postanowiłaś/eś sięgnąć po dzieło moich rąk! ♥
UPCYKLINGUJĘ
Chętnie korzystam z tkanin z drugiej ręki i szperam w lumpeksach. W mojej pracowni jest specjalny pojemnik na ścinki, które zszywam w kolorowe mozaiki i tak powstają np. kosmetyczki zero waste.
Wyznaję zasadę, że nic nie może się zmarnować!
